Brak funduszy UE to droga do gospodarczej katastrofy
Grożące Polsce wstrzymanie płatności z polityki spójności na lata 2021-2027, oznacza w krótkim okresie potężne turbulencje na rynkach finansowych i załamanie inwestycji – mówił podczas debaty ekspertów „Rzeczpospolitej” prof. Witold Orłowski. Podkreślił, że największe zagrożenie polega jednak na tym, że oznaczałoby to początek prawie pewnego „polexitu” i w efekcie ruinę polskiej gospodarki. Wyjaśnił, że dla ogromnej części Polaków korzyści z członkostwa w UE są postrzegane jako dostęp do unijnych funduszy. Jeśli rządzący doprowadziliby do utraty tych korzyści, to Polacy mogliby to uznać jako punkt zwroty i otwarcie drogi do faktycznego wyjścia z UE. – Tymczasem największą korzyścią z członkostwa jest dostęp do wspólnego rynku, to przede wszystkim to pozwalało dotychczas rozwijać się naszej gospodarce w tak imponującym tempie. Bez tego, czeka nas katastrofa – ostrzega też Orłowski.