Jak studiować za darmo na prywatnej uczelni
Egzamin dojrzałości, jak sama nazwa wskazuje, zmusza młodego człowieka do podejmowania dojrzałych decyzji. Po otrzymaniu wyników matur, stajemy więc przed wyborem studiów – na uczelni prywatnej bądź publicznej.
Powszechnie panuje przekonanie, że uczelnie publiczne są bezpłatne. Tylko pozornie. Co semestr ich studenci podchodzą do egzaminów poprawkowych i warunków. Kosztownych. Z kolei studia prywatne są wprawdzie płatne, ale za to oferują szereg korzyści, w postaci nie tylko uprzejmości dziekanatu, godnego traktowania studenta i indywidualnego podejścia, ale również bogatej oferty stypendialnej. I co kluczowe, na prywatnej uczelni jest o stypendium znacznie łatwiej, niż na publicznej. To dzięki znacznie mniejszym grupom studentów na poszczególnych kierunkach i dużemu udziałowi studentów zagranicznych, którzy korzystają ze świadczeń z innej puli.
Czy w taki razie na prywatnej uczelni można studiować praktycznie bezpłatnie? Można i to kilka kierunków na raz. Zacznijmy od stypendium rektorskiego. W Grupie Uczelni Vistula przy średniej w okolicach 4,3 (umówmy się, że trudne to nie jest), udzielając się w Kołach Naukowych i Sekcjach Sportowych dostaniemy od 300 do 700 zł miesięcznie. Taki zastrzyk gotówki pozwala niemal w całości opłacić czesne, a przy tym zżyć się z drużyną z sekcji sportowej i zdobyć doświadczenie przy międzynarodowych projektach (szczególnie polecam Studenckie Koło Naukowym Turystyki Biznesowej 2B). Kwota stypendium rektorskiego zależy od ocen, sukcesów w zawodach sportowych, osiągnięć w konkursach, organizacji konferencji, itp. Można je dostać za samą średnia ocen, wyłącznie za sukcesy sportowe albo tylko za zaangażowanie w życie szkoły, ale wtedy są one odpowiednio mniejsze.
Oprócz stypendium rektorskiego, uczelnia oferuje również szereg dodatkowych stypendiów, w tym: stypendia socjalne, stypendia ministra za wybitne osiągnięcia, stypendia dla cudzoziemców, stypendia dla osób niepełnosprawnych i zapomogi. Wszystkie zasady przyznawania pieniędzy, potrzebne dokumenty, podania i terminy zgłoszeń są przejrzyście opisane na stronie uczelni. Można również bezpośrednio skontaktować się z „działem stypendiów” (Uczelniana i Odwoławcza Komisja Stypendialna), który pomaga w całej procedurze.
Warto pamiętać, że na niektórych prywatnych uczelniach, w tym w Grupie Uczelni Vistula, płaci się tylko za pierwszy kierunek – za każdy kolejny kierunek, w zależności od średniej ocen, płaci się odpowiednio mniej. To dobra opcja na zdobycie dodatkowej wiedzy i furtka na wypadek zmiany zainteresowań. A poprawki? Na prywatnej uczelni wiedza jest przekazywana w bardziej praktyczny i przystępny sposób, a zajęcia są dogodnie rozłożone w ciągu całego tygodnia. Dzięki temu ma się więcej czasu nie tylko na naukę – czyli skuteczne unikanie płatnych poprawek, ale też na spotkania z przyjaciółmi i realizowanie swoich pasji.
Uczelnie publiczne przestają być już wyznacznikiem prestiżu. Obecnie, sam dyplom (uczelni publicznej czy prywatnej) nie gwarantuje również pracy. Musimy sami zadbać o swoją przyszłą karierę zawodową, korzystać ze wszystkich możliwości, jakie daje nam uczelnia, ale przede wszystkim… mieć również czas na korzystanie z najpiękniejszych lat swojego życia – studenckiego życia.